Czarne, czarne słowa Ciemny, ciemny las Zanim powiesz mu, że kochasz Pierwszy raz Dziwna, dziwna droga Jeśli nie ma w nim Namiętności krzty Zamarzniesz Nim przyjdzie brzask On nie pokocha Powie Ci serce i czas
Puste, puste pole Zanim chwyci mróz Wiesz, że już nie przyśnisz mu Się wcale Odejdzie drogą na wschód Zimna, zimna woda Oko studni drgnie Gdy w nim przejrzysz się Zapłaczesz Że tak Ci źle, tak Ci źle, tak ci źle