Jest tak romantycznie
Chyba zaraz az rozplacze sie
Nie wiem co powiedziec mam
Bialy obrus, szampan,
Bukiet róz i stary dobry jazz
Ksiezyc w oczy swieci nam
Mówisz do mnie zgódz sie,
A ksiezniczka bedziesz mi,
Zycie zloze u twych stóp
A wiec mówie tak
Choc sama nie wiem czy na pewno chce
Wlasnie teraz brac z kims slub
Cóz, niech sie dzieje co chce
Zostane zona twa oooh
Nim jednak zlaczy nas los
Musisz wiedziec o tym, ze
Czasem ja
To nie ja
Czasem wcale mnie tu nie ma
Obawiam sie
Ze chyba jest nas dwie
Co sie tutaj dzieje
Boze slodki prosze pomóz mi
Jak to wytlumaczyc mam
Na podlodze szklo
Rozlany szampan, wokól tyle krwi
On niezywy lezy tam
Panie komisarzu
Ja doprawdy nie pamietam nic
To tak nagle stalo sie
Cóz, zdenerwowal mnie czyms
Ponioslo troche mnie
Moze za bardzo zbyt
Bo ze mna to tak jest, ze
Czasem ja
To nie ja
Czasem wcale mnie tu nie ma
Obawiam sie
Ze chyba jest nas dwie
La, la, la, la, la
Czasem ja
To nie ja
Czasem wcale mnie tu nie ma
Obawiam sie
Ze chyba jest nas dwie