Wychodzę gdy zapada zmrok. Głosów coraz mniej, Lubię taką ciszę. Chodniki oddychają wciąż ciepłem, Które dzień zrzucił na ulicę. W otwartym oknie dziecku cicho Ktoś do snu kołysankę śpiewa. A ja już wiem spokojna Mogę dalej iść, mogę iść. Zasypia moje miasto, Chłodne idą dni, Śpi moje miasto, Księżyc się leniwie tli, Śpi moje miasto, Kawiarnie kładą się do snu Moje miasto śpi Na pewno śpisz i Ty Swobodnie stawiam każdy krok,
Znam tu każdy kąt, Powietrze pachnie deszczem. Latarnie brzęczą raz po raz, Stoją tutaj jak betonowe świerszcze. Na ławce w parku cicho siada obok mnie Czas, który już minął I znak mi daje teraz Możesz dalej iść, mogę iść Zasypia moje miasto, Chłodne idą dni, Śpi moje miasto, Księżyc się leniwie tli, Śpi moje miasto, Kawiarnie kładą się do snu Moje miasto śpi Na pewno śpisz i Ty Oooo... Na na na na na na...