[Intro] Ta! Dajemy ognia! Raz-dwa KOLOROFONIA tak gra! KOLOROFONIA! KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLO! [Zwrotka 1] Jestem spoko chłopakiem, co posługuje się rapem Daj mi ołówek i papier, potem mikrofon A z każdej muzyki zrobię KOLOROFONIĘ raz-dwa To działa szybko, tak działa hip-hop Przebyłem drogi szmat i na dobrą sprawę Nie jestem w jej połowie nawet I choć co dzień mogę zacząć od nowa Zacząłem raz, od dania słowa [Zwrotka 2] Jestem spoko kolesiem, co dobre słowo niesie Jak dobry wujek nim obdarowuję Nie koloryzuję, ale świat koloruję słowem W rap zmieniam mowę, muzę w KOLOROFONIĘ i ogień Przede mną życia szmat w tej wyprawie Oby wciąż było tak ciekawie I choć co dzień mogę z niej zawrócić To nie mógłbym porzucić wszystkich bliskich mi ludzi [Zwrotka 3] Jestem spoko luz kolem, co wybrał życiową rolę Przed mikrofonem Michał Kisielewski Wasz kumpel łebski z eneski, syn Stanisława i Haliny Buntownik z wyboru, nie bez przyczyny Z powołania człowiek, z zamiłowania muzyk Wielbiciel pięknych kobiet i dziesiątej muzy Weekendowy DJ, zawodowy raper Człowiek-orkiestra, menadżer, szofer i tekściarz [Outro] KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLORO-KOLO-KOLORO-KOLOROFONIA KOLO!