Abraxas - Ajudah lyrics

Published

0 220 0

Abraxas - Ajudah lyrics

Matka zabita przez syna Zbrodnia przed światem ukryta Gdyby syn wiedział, że tuż-tuż zwierciadło odbije matki śmierć... Szeptem skrada się po schodach. Duma matki, jej Ajudah, Ona już wie, że syn jak gwiazda, Która spada tylko raz, zabije jeszcze dziś. Ojcze nasz, któryś jest w niebie... "Już śpij. Krucyfiks wbiłem w piersi Twe, Mateczko musiałem, ty wiesz." Synu bądź przeklęty na ziemi. Żaden sakrament cię nie zbawi Zobacz, czy gdzieś jej krew jak śnieg nie Wsiąknie między palce twe Pamiętaj ciało zniszcz! Dzień, ten dzień, katafalk - tajemny tren Na matki śnieżną twarz Leży tu, kiedy syn wymazać chce Wszystkie sny, między ludźmi ukryć się Myślałeś idioto, że śmierć przede mną, przed Lustrem dasz radę skryć? Musisz być szalony. Poczekaj, zaraz wchłonę cię. Nie zmienisz nic, już nic Na setki lat zwierciadłem staniesz się Oczy świata widzą podwójnie. Twoje życie, Synu powtórne Czy tego chcesz, czy nie, za lustrem spędzisz swoje życia dwa. Wspomnienia niczym bicz! Dzień, ten dzień, katafalk - tajemny tren. Na matki śnieżną twarz. Marzyć chcesz, że Bóg wymazać chce Wszystkie sny, między ludźmi ukryję cię Wciąż powtarza się mistyfikacji scena ta. Arteria ma Już nie, już dość, nie mogę w błędnym kole trwać Widzę ją, zabijam matkę setny raz. Procesja ciał. To już ostatni syn... Za lustrem, w którym stoję, życie zmienia Swój bieg, Poprzez śmierć pamiętam, żeby żyć Za taflą, którą jestem, widzę wymiar z dwóch stron, Poprzez śmierć pamiętam, pamiętam, pamiętam, pamiętam...