Abradab - Fanatyk lyrics

Published

0 215 0

Abradab - Fanatyk lyrics

[Zwrotka 1: Abradab] Wypisuje się dziś hasła "tolerancji nastał czas" "nienawiści basta" w nas ignorancji ba*tard Spasł się jak basza Hulaj dusza! Śmieszy tumani przestrasza Kiedyś bawiła mnie ta cała błazenada Teraz przeraża mnie a i tak zdarza się nadal Ja nijak nie potrafię tego objąć rozumem Co to porusza tłumem By służył za cudzy instrument? Nie tak dawno jeszcze lament i gniew Kompromitacja i śmiech Przerzucanie wzajem winy A najsmutniejsze jest że to Nie był pech bo decyzje te Podjęliśmy my - nikt inny Myślimy pewnie teraz "Dobre i to zachować status quo nim wyniknie nowe zoo" - racja Tylko czy tylko aby nie leziemy w bagno wierzymy na słowo a czujność jest na wakacjach Ile prawd tyle głów jest wiem ile słów jest ściem a każdy ma swoją ofertę I komu zaufać tu ku czemu skłaniać się mów czy kierować się rozumem czy sercem? Cały czas informacja nas zalewa czekaj to już nie rzeka to biblijny Potop niemal ! Lepiej chyba już nie ma a się coraz szybciej się zmienia Nie do przecenienia rola trzeźwego myślenia [Refren: Jarex x2] Fanatyk to fanatyk niezależnie jaki kolor jaki szyk Ej fanatyk skażony plik Ja tak się boję o Was, o dzieci moje [Zwrotka 2: Jarex] Przeczytaj strony historii Cierpienia i przemocy tomy Ile bóli i zawiści W imię wyższej treści W imię prawdziwej prawdy Jednej jedynej wiary Jednej prawdziwej barwy Każdy jest nikim nic nie warty Tak stracić jasność zamknąć się ciasno Mądrość tylko mieć własną Nad wszystkie pierwszą o nie Mądrości swych dla planów złych Nie wlewaj w nich nie wolno Ci Mądrości swych dla planów złych Nie wlewaj w nich mówię Ci [Refren: Jarex x2] Fanatyk to fanatyk niezależnie jaki kolor jaki szyk Ej fanatyk skażony plik Ja tak się boję o Was o dzieci moje [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]