2sty - Woogie Boogie lyrics

Published

0 192 0

2sty - Woogie Boogie lyrics

[Sampel] Wanna say it twice but I puts it down, check Wanna say it twice but I puts it down, check I'm a good man, food on the table I'm a good man, food on the table [Zwrotka 1] Aha, z kim ty tańczysz... yo My będziemy robić rap, i będziemy gadać swojsko Ka do Ę, radomski styl, hurrwoo Nie ma szans, żeby szlak się przeciął z forsą Haruje jak facet, cały dzień na mordzie mokro Bez korporacji, koszul i inny dziwków W robocie się nie spocisz, co ty kurwa wiesz o życiu? Dla chłopaczyn od dociepleń, dla budowlańców z kostką Kolejny dzień na słońcu, od 12 znów po piciu Po fajrancie drobnych zbiórka, idziemy sączyć wilgoć Rzut na kumpla, alimenty kończą wszystko Brud za paznokciem, na skroniach pot z czuł jest Siemano Hombre, wiesz kto cie dobrze czuje Proletariat skurwysyn, ale pogląd na prawo W razie czego myszką nie zabijesz jak kumpel łopatą Pół basa wódzi, z rozrywek chyba wszystko Wracam Woogie-Boogie, Kękękę tańczy Crip Walk Bliskie stacje Pietrek, co będzie do tych dwieście W sumie jeszcze dwieście, zresztą czekaj, niech przeliczę Praca jak zwrotka, ogarnięcie wejście Picie to jest refren, choć powtarzamy częściej [Refren] Woogie boogie, miękki kolan, spodzień brudny Dupa mnie nie lubi? Lubi, popatrz jej na sutki Sssss węże dziwko, moda na hip hop Witamy, wersja polska, czas blokowisko budzić, kurwa Styl woogie boogie, miękki kolan, spodzień brudny Dupa mnie nie lubi? Lubi, popatrz jej na sutki Węże dziwko, moda na hip hop Witamy, wersja polska, czas blokowisko budzić [Zwrotka 2] Zawsze szanowałem tyrę, starzy harowali ciężko Mam pojmowania tyle, ty co robisz, weź, nie pierdol Handluj,zarabiaj, bałach sprzedawaj Przez życie idź jak facet, a nie kurwa wciąż na miękko Z roboty upocony, szybka kąpiel, coś na zimno Cyknięty na rejony, wtedy to smakuje piwko Minus że ciągle kurwa miska pusta Co poradzę, Kę i ziomble lubią pić do późna Szybki do tematu powrót, co oblegają postój Złotówy, dobre ziomy, tera lepiej szanuj złotów Flota jebana, jakoś nie przychodzi hop-siup Trzeba się nagłowić, by dorobić trochę hajsu Mama mówi - pijesz, tylko wtedy pisze teksty Nie ma z tego klopsów, szkoda sił jak jestem trzeźwy Nie lubię czasu tracić, ciągle czytam, myślę W zdychaniu ledwo żyję, ale w bani ciągle kminie [Refren] Woogie boogie, miękki kolan, spodzień brudny Dupa mnie nie lubi? Lubi, popatrz jej na sutki Sssss węże dziwko, moda na hip hop Witamy, wersja polska, czas blokowisko budzić, kurwa Styl woogie boogie, miękki kolan, spodzień brudny Dupa mnie nie lubi? Lubi, popatrz jej na sutki Węże dziwko, moda na hip hop Witamy, wersja polska, czas blokowisko budzić [Zwrotka 3] Urząd pracy to kurestwo, fabryka urzędniczek Tyle sosu co petentów, cieszą się na bezrobocie Pół dnia po świstek, będą leczyć darmo Weź se go wsadź w pizdę, Kękękę gardzi łaską Chciałbym rzygać szmalem, ale tylko czasem Wole swoją wolną drogę mieć i czynić sny pijackie Z Tytuzem nagram płytę, to będę kwitem palić Tyle, że nie nagram, muszę co dzień być w Koali, Hombree Polewam grubo, kocham to gówno Wypacam często rzeczy i wypłacam grosz na pusto Biorę coś na jutro, tak zastaw czy miejsce Nie słucham polskich rap płyt, brak czasu na badziewie Nie nalegam, nie ponaglam, nie namawiam - w chuju wszystko Swoje wiem i żyję, nie podaję ręki zdrajcom Esencja stylu tyra, rapy rapy, paru kumpli Żyję, piszę rzeczy, definiuje woogie boogie, kurwo! [Refren] Woogie boogie, miękki kolan, spodzień brudny Dupa mnie nie lubi? Lubi, popatrz jej na sutki Sssss węże dziwko, moda na hip hop Witamy, wersja polska, czas blokowisko budzić, kurwa Styl woogie boogie, miękki kolan, spodzień brudny Dupa mnie nie lubi? Lubi, popatrz jej na sutki Węże dziwko, moda na hip hop Witamy, wersja polska, czas blokowisko budzić, yo