1z2 - Nikt Nie Jest Doskonały lyrics

Published

0 209 0

1z2 - Nikt Nie Jest Doskonały lyrics

[Intro: Pih] Nikt z nas, nikt nikt nie jest doskonały Chada, PiH 1z2 Rozumiesz? [Zwrotka 1: 1z2] Nie w imię Boga nie w imię prawa W imię sumienia bo go namawia Być sobą przez życie iść z uniesioną głową Nieść słowo nie jestem bez skaz a co z tobą To dotyczy każdego z nas więc zdobądź się Powiedz kolejny raz co na sercu ci leży Wynaturzony świat też widzisz Czy jest coś w co wierzysz ufasz czy szydzisz Za co ludzi wzrokiem mierzysz Wiesz opinię masz zanim się dowiesz śmiesz powiedzieć Ty nie oceniasz tego świata na lepsze nie zmieniasz To niemożliwe i nieuczciwe wobec samego siebie Powiedz zrozumiesz bo to do ciebie Czy uczucia w tobie zubożały Miej serce patrz w serce mimo że nikt nie jest doskonały Każdy liczy na szczęścia łut Chce ciut więcej coś uciułać mieć w życiu miejsce Przestać się tułać samotnym nikt być nie chce To ludzka dola i niedola Przeznaczenie versus wolna wola To o ludziach podobnych do mnie Co ma wartość nie wolno nam nigdy zapomnieć [Refren] Nawet gdy stoisz na straconej pozycji Odszukaj w sobie okruchy ambicji Los to nie żarty los bywa twardy Nie spuszczaj karty bądź wytrwały Pamiętaj nikt nie jest doskonały Rozumiesz nikt nie jest doskonały Posłuchaj tego nikt nie jest doskonały [Zwrotka 2: Chada] Życie nie jest bajką więc przestań się łudzić Czekasz na fart aż on się obudzi? Popatrz na ludzi ich los nie rozpieszcza Tylko od ciebie zależy cała reszta Ja tutaj mieszkam wśród nietolerancji Tu wielu przyjaciół jest niewolnikiem sankcji Życie jest celem te słowa są szczere C H A D A powiązany z Procederem Warszawski styl ja zmierzam tędy Każdemu przyjdzie zapłacić za błędy Codziennych potyczek nie liczę ale czuję Chada i PiH to ciebie przekonuje Sam się oszukujesz spójrz prawdzie w oczy To nasza prawda która was jednoczy To nasza prawda słuchaj to fakty Tak jak ty nie stoję na polu chwały Nikt nie jest doskonały Chada i PiH I znowu dzień i znów życia łyk Nie zgiń w tłumie i zawsze żyj dumnie Pokaż że umiesz choć wróg się zemścił Unieś w górę zaciśnięte pięści Unieś w górę zaciśnięte pięści [Refren] [Zwrotka 3: Pih] Gardzą nami nawet wtedy kiedy zdobywamy wykształcenie I zdziwienie Czemu my w gniewie? Choć słowa mówią niewiele czas przerwać milczenie Czekając na ciosy ściągniesz je na siebie Z każdej sytuacji rysuje się wyjście Nie nauczy cię tego żadna szkoła a życie Bierzesz udział w codziennym pochodzie Obok wielu tych którzy znaleźli się na lodzie Chcą żeby ten dzień był naszym ostatnim Wyrywasz się z uścisku do muru przyparty Połam im ręce więcej niech nie krępują A jak dla nas niech sami się nim trują To dla wszystkich żyjących gdzieś w bloku Podobne losy okryte płaszczem mroku Nie ryzykujesz nie masz Manna z nieba Masz czelność czekać na zbawce życia na łasce i niełasce To nie dla nas im może pasować Do góry głowa i ani słowa I tym sposobem do sprawy sedna Prawda jest z nami prawda jest jedna Oni to nikt a my to my Wrodzony spryt ta sama grupa krwi Posłuchaj rady wiesz tak między nami Nikt nie jest doskonały Oni są słabi [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]